DUSZPASTERSTWO AKADEMICKIE
I POSTAKADEMICKIE STUDENT+
Miejsce dla duchowych alpinistów - studentów i młodych (duchem) osób,
którzy nie boją się podejmowania wyzwań.
CHCEMY ŻYĆ, A NIE WEGETOWAĆ!
Jeżeli jeszcze nas nie znasz, a na naszej stronie jesteś przez zwyczajny „przypadek”,
to pewnie zastanawiasz się, kim my w ogóle jesteśmy?
Pozwól, że na początek się przedstawimy.
Jesteśmy duszpasterstwem akademickimi postakademickim zrzeszającym młodych (duchem) ludzi. Działamy przy parafii prowadzonej przez Salwatorianów. Mamy swoje rodziny, przyjaciół, znajomych. Mamy marzenia, pragnienia, plany na przyszłość i chcemy żyć blisko Boga. Z tych właśnie powodów powstała nasza wspólnota STUDENT+. Jest jeszcze coś, co nas łączy – bardzo dla nas ważnego. Poszukujemy. Szukamy odpowiedzi na wiele pytań, stawianych przez nasze otoczenie i bliskich, ale przede wszystkim odpowiedzi na pytania, które są głęboko w nas. „Chcemy żyć, a nie wegetować!” Każdy z nas jest we wspólnocie z jakiegoś konkretnego powodu…
Dołączysz do nas? Zapraszamy! #WARTO
NASZE SPOTKANIA
Nasze duszpasterstwo spotyka się w każdy czwartek o 19:30. Każdy czwartek miesiąca ma inny charakter a za przygotowanie poszczególnego spotkania odpowiada grupa osób tworzących „Sztab” STUDENT+ . W naszym duszpasterstwie działa kilka grup, które są odpowiedzialne za integralną formację uczestników spotkań. Zadaniem każdej z grup jest przygotowanie cyklu spotkań, które są realizowane raz w miesiącu na poszczególnych czwartkach.
Każde spotkanie zaczynamy w czwartek o 19.30
i w każdym momencie możesz do nas dołączyć.
Bł. Piotr Jerzy Frassati
06.04.1901 - 04.07.1925
Patronem naszego duszpasterstwa jest błogosławiony Pier Giorgio Frassati – patron młodzieży, studentów i ludzi gór.
Za jego przykładem stajemy się duchowymi alpinistami i staramy się pokazywać naszym życiem, że chcemy żyć a nie wegetować!
Wiary trzeba trzymać się z całych sił; bez niej czymże byłoby nasze życie? Niczym, byłoby spędzone bez żadnego pożytku.
Urodził się w 1901 roku w Turynie, w zamożnym włoskim domu. Już jako dziecko odznaczał się wielką empatią oraz pobożnością. Miał oczy i serce zawsze otwarte, dzięki czemu dostrzegał ludzkie cierpienia i biedę.
Rodzice błogosławionego absolutnie nie byli zadowoleni ze swojego jedynego syna. Zamiast przygotowywać się do pięknej kariery, wolał nawiedzać chorych, pomagać biednym i przebywać na modlitwie. Zdecydowanie nie spełniał ich oczekiwań.
Puste słowa zastępuję modlitwami.
Eucharystię, podczas której mógł przyjmować Komunię, uważał za największą wartość. Właśnie z niej czerpał radość, pokój i miłość do bliskich. Zgodnie z panującym wtedy zwyczajem poszczenia do momentu przyjęcia Komunii Świętej, Pier Giorgio często nic nie jadł aż do południa, kiedy dane mu było uczestniczyć w Eucharystii. Potrafił modlić się wszędzie: na ulicy, w tramwaju, w swoim pokoju, w Kościele…